Helzmann |
Wysłany: Śro 22:49, 18 Sty 2006 Temat postu: |
|
witam temat ciekawy ale osobiscie uwazam ze za trudno o tym mowic gdy nie przezywa sie tego latwo pieprzyc o milosci blizniego o pokoju o kochaniu kiedy ma sie cieplo wkolo nie lataja bomby naszych domow nie okupuja krwiozerczy zolnierze wszyscy swiadkowie jehowy pieprza ze nie lubia przemocy ze sa pokojowi ze nikogo by nie zabili oto konkretna sytuacja :
- male prowincjonalne miasteczko gdzies w Europie wybucha wojna, chaos, dezoraganizacja do miasteczka wkraczaja okupacyjne wojska, tworza oboz koncentracyjny, na poczatek gwalty potem palenie zywcem ucinanie konczyn, wydlubywanie oczow w miescie jest zbor jehowych wojska okupacyjne zbieraja wszystkich jehowitow, biora malzenstwo zoncia, 2 dzieci , mezus, wszyscy pobozni i wytrwali, biora zoncie, ucinaja jej palce np 2, bija ja, potem przykladaja jej pistolecik do glowki, bawia sie, smieja, dzieci jak dzieci przerazone byc moze placza co na to mezus - swiadek Jehowy ? czy kocha zolnierzy ? czy miluje ich jak kazal Jezus ? czy gdyby mial wyjscia zabilby tych zolnierzy wbrew zasadom swoich religi ? czy silniejsza jest jego milosc do zony i dzieci czy wiernosc religijnym zasada? w histori byly rozne przypadki niektorzy szli na rzez jak zwierzeta ( moze wydawalo im sie ze nagle zostana wypuszczeni lub cudem ocaleni ? moze po prostu pogodzili sie ze smiercia? - byc moze ) inni wiedzieli ze zgina lecz chcieli zginac godnie ( mowa tu o powstancach z Gett Warszawskiego ) pamietam doskonale scene z filmu Pianista R. Polanskiego oficer niemiecki zbiera grupke zydowskich robotnikow wsrod nich W. Szpilman, kaze im sie ustawic w dwuszeregu, nastepnie kaze co drugiemu wystapic i sie polozyc, potem po kolei idzie i strzela kazdemu w glowe na ostatnim zacina mu sie pistolet, czlowiek lezy na ziemi, czeka ? co bys zrobil ty ? walczylbys ? moze on tez chcial walczyc lecz sparalizowal go strach trudno na to odpowiedziec ! latwo sie podniecac przed telewizorem komentujac role bohaterow filmowych co innego samemu zdac sie w te role w realu, watpie aby kto z was przezyl taka extremalna sytacje. Innym doskonalym przykladem nad ktorym rozmyslalem byli esesmani z kl. auschwitz, to byli ludzie, z wyksztalceniem , mieli zony, dzieci , psy do 17 bili wiezniow, znecali sie, wydlubywali oczy, dzialali jak maszyny, zero emocji, zero uczuc, byle zniszczyc czlowieka, po 17 wracali z "pracy" usmiechali sie do zon, glaskali psy, opowiadali rozne dzieciom bajki, zartowali. Wciaz tego nie moge pojac jak ludzie ci esesmani mogli znecac sie nad czlowiekiem a potem po tym wszystkim zyc normalnie jak kazdy przecietny czlowiek ? jak ? czytalem wiele ksiazek o extremalnych sytuacjach, normalni ludzie, bardzo przecietni, stawali sie w tych extremalnych sytuacjach zupelnie kims innym, z pracownikow biurowych przeradzali sie w komandosow, specow od przetrwania. Mysl byla jedna przezyc, niektorzy mieli nalane na swoje zycie ale chcieli zobacyzc jeszcze swoje rodziny, ukochanych, nie mam do nikogo pretensji bo to w sytuacjach extremalnych wychodzi prawdziwa natura czlowieka a zasady religijne, moralne? odchodza na bok. Osobiscie popieram cos takiego jak konwencje genewskie , haskie itd itp. ale pomyslcie jakby wybuchla prawdziwa wojna, jesli nie atomowa to na szeroka skale z mordowaniem, gwalceniem, najgorszymi koszmarami czy ktos w tym chaosie przejmowal by sie tym ze np. jeniec obcej armii nie ma suchych spodni ?
ze szpiegowi nalezy sie uczciwy proces? w sytuacjach extremalnych prawo, zasady traca sens i nie pier... za przeproszeniem drodzy rozmowcy, ze ucielibyscie sobie reke aby zyskac zycie albo cos innego bo to brzmi smiesznie w waszej sytuacji kiedys siedzicie jest wam cieplo, macie jesc i pic . Ja nieiwem co bym zrobil i nie odpowiem na to pytanie. Podobal mi sie film Pila 1 ( Saw 1 ) niedlugo bede ogladal Pila 2 ( Saw 2 ) moze film nie byl doskonaly, mozna by go dopracowac ale pieknie przedstawial zasade. Ile jestes w stanie zrobic aby przezyc, aby uratowac bliskie osoby ? najbardziej podobal mi sie koniec czesci 1 pamietajcie byc moze JingSaw przyjdzie po to aby was sprawdzic ile jestescie w stanie zrobic aby przezyc !
na zakonczenie cytat z Hemingwaya ( mojego 4 ulubionego pisarza )
" czlowieka mozna zniszczyc ale nie poknac ! "
no i niesmiertelne przyslowie chinskie
"biede moze pojac tylko ten kto przezyl biede,
chorobe zrozumiec moze tylko ten kto przezyl chorobe,
starosc moze zrozumiec tylko ten kto doczekal starosci,
wojne moze zrozumiec tylko ten kto przezyl wojne" |
|