Forum TEMAT DNIA:"godzina 16.30"
Forum Profanum
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Nicky Cruz opowiada... historia prawdziwa

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum TEMAT DNIA:"godzina 16.30" Strona Główna -> HydePark
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
yarek shalom




Dołączył: 11 Gru 2005
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Świdnik

PostWysłany: Pon 1:59, 12 Gru 2005    Temat postu: Nicky Cruz opowiada... historia prawdziwa

Zapraszam do przeczytania ksiazki pt NICKY CRUZ OPOWIADA - jest to prawdziwa historia przywodcy najpotezniejszego i najbrutalniejszego gangu Nowego Yorku lat 50-tych - gangu Mau Mau...

Ksiazka byla wydawana w latach 80-tych, przeczytalo ja na swiecie kilkaset milionów ludzi...

Ksiazka opowiada nie tylko o walkach gangow, zabojstwach, przestepstwach ale przedstawia również historie wielu osob które w poszukiwaniu sensu zycia utraciły wszystko...

Ksiazka jest w wykazie materiałów ktore aktywnie zwalczaja problem narkotykow wsrod mlodziezy... zostala umieszczona jako glowna pozycja na najwiekszej stronie poswieconej problemowi narkotykow w Polsce!

Książkę Nicky Cruz opowiada udostępniono w internecie za zgodą Wydawnictwa AGAPE

Ksiazka jest w całości na stronie:

[link widoczny dla zalogowanych]


Strony zagraniczne które potwierdzają historię Nicky Cruza:

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]


Oto początek 1 rozdziału:

- Złapcie tego zwariowanego szczeniaka! ktoś krzyknął.
Ledwo otwarto drzwi należącego do linii lotniczych PANAM samolotu Constellation, pomknąłem po schodkach w dół i dalej w kierunku budynku nowojorskiego lotniska Idlewild. Działo się to 4 stycznia 1955 roku i zimny wiatr szczypał mnie w policzki i uszy.
Kilka godzin wcześniej mój ojciec w San Juan wprowadził mnie, zbuntowanego piętnastoletniego chłopaka portorykańskiego, na pokład tego samolotu. Poleciwszy mnie opiece pilota, nakazał siedzieć w samolocie, dopóki nie zgłosi się po mnie mój brat, Frank. Ale gdy drzwi się otwarły, pierwszy wybiegłem z samolotu i co sił w nogach pomknąłem po betonowej płycie.
Trzej ludzie z obsługi lotniska skoczyli i przygwoździli mnie do siatki ogrodzenia przy wyjściu. Gdy starałem się uwolnić, lodowaty wiatr przenikał przez moje tropikalne ubranie. Dyżurujący przy wyjściu policjant chwycił mnie za ramię i ludzie z linii lotniczych spiesznie wrócili do swoich zajęć. Traktowałem to wszystko jak zabawę i spojrzawszy na policjanta, uśmiechnąłem się do niego.
Ty zwariowany Portorykańczyku! Co sobie do diabła wyobrażasz? krzyknął policjant.
Wyczułem w jego głosie nienawiść i uśmiech zamarł mi na ustach. Grube policzki policjanta były zaczerwienione od chłodu, a oczy łzawiły mu od wiatru. W obwisłych wargach podskakiwało nie zapalone cygaro. Nienawiść! Poczułem, jak napełnia moje ciało. Taką samą nienawiść czułem do mojego ojca i matki, do nauczycieli i do policjantów w Porto Rico. Nienawiść! Próbowałem mu się wywinąć, ale trzymał mnie żelaznym chwytem.
- No, szczeniaku, wracaj do samolotu.
Popatrzyłem na niego i splunąłem.
- Ty świnio! – warknął. – Brudna świnio!
Rozluźnił uchwyt na moim ramieniu i próbował złapać mnie za kark.
W tym momencie dałem nurka pod jego ramieniem i skoczyłem przez otwartą bramkę na teren otaczający dworzec lotniczy
Usłyszałem za plecami krzyki i tupot nóg. Pomknąłem długim chodnikiem, zygzakami omijając ludzi tłumnie spieszących do samolotów. Nagle znalazłem się w hali dworca. Poszukałem wzrokiem drzwi wyjściowych, przebiegłem halę i wyskoczyłem na ulicę.
Przy krawężniku stał wielki autobus z otwartymi drzwiami i pracującym silnikiem. Przepchnąłem się przed wsiadających do niego ludzi. Kierowca złapał mnie za łokieć i zażądał opłaty za przejazd. Wzruszyłem ramionami i odpowiedziałem po hiszpańsku. Kierowca bezceremonialnie wypchnął mnie z kolejki, zbyt zajęty, by tracić czas ze smarkaczem, który ledwo rozumie po angielsku. Gdy zwrócił się do grzebiącej w torebce kobiety, schyliłem się i poza jej plecami przemknąłem się do zatłoczonego autobusu. Spojrzawszy przez ramię, by upewnić się, że kierowca mnie nie widzi, przepchnąłem się do tyłu i usiadłem koło okna.
Gdy autobus ruszył, zobaczyłem, jak z budynku dworca lotniczego wybiega ten gruby policjant, i wszyscy rozglądają się dookoła. Nie mogłem się powstrzymać i śmiejąc się do nich przez szybę zastukałem w okno i pomachałem im ręką.
Potem opadłem na siedzenie, wsparłem kolana o oparcie poprzedzającego mnie fotela i przycisnąłem twarz do zimnej brudnej szyby.
Autobus przeciskał się przez zatłoczone nowojorskie ulice w kierunku centrum miasta. Widziałem przez okno leżący na ziemi brudny błotnisty śnieg. Zawsze wyobrażałem sobie śnieg jako coś czystego i pięknego, zmieniającego krajobraz w bajkową krainę. Ale ten śnieg był obrzydliwy, jak brudna papka z rozgotowanych ziemniaków. Szyba zamgliła się od mojego oddechu. Wyprostowałem się i pociągnąłem po niej palcem.
To był świat zupełnie różny od tego, z którego przyjechałem...

Zapraszam!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ArchontLucypher




Dołączył: 11 Gru 2005
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Arabat

PostWysłany: Wto 0:30, 13 Gru 2005    Temat postu:

poza tematem.... oto kilka maxym jakie powinni wyznawac ludzie wedle 5 Ewangelii Jezusa, Życia Doskonałego odnalezionej w Indiach....
1) Odnaleść Boga w sobie, nie w kościele...
2) Zakaz spożywania mięsa i krwi( przez to ciało ulega rozkładowi i rodzi sie robactwo)
3) Zakaz zawierania małżeństw gdzie któres z małżonków jest nieuleczalnie chore lub kalekie... Przez to tworzą się upośledzone dzieci
4) Uniceswianie z litością cierpiących na ciele jak i na duszy...
5) Wierzyć w Boga czyli go rozumieć...
6) czynić innym to, co sami chcielibysmy by nam czyniono
7) Zakaz krzywdzenia zwierząt gdyz one też są dziećmi boga
Cool poznawanie prawdy
9) odkrywanie w sobie dwóch pierwiastków i łaczenie ich ze sobą(jin jang)
10) odrzucać materializm...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ArchontLucypher




Dołączył: 11 Gru 2005
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Arabat

PostWysłany: Pią 1:12, 16 Gru 2005    Temat postu:

Zastanawiam sie jaką przeszłosć mieli Rycerze którzy mówią "ni" :]

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Helzmann




Dołączył: 07 Gru 2005
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Gdansk

PostWysłany: Pią 16:18, 16 Gru 2005    Temat postu:

ArchontLucypher napisala:
2) Zakaz spożywania mięsa i krwi( przez to ciało ulega rozkładowi i rodzi sie robactwo)
3) Zakaz zawierania małżeństw gdzie któres z małżonków jest nieuleczalnie chore lub kalekie... Przez to tworzą się upośledzone dzieci


no coz pojde wiec do piekla bo jaroszem nie jestem a salcesonik i kaszaneczke z mila checia zjem a do punktu 3 co sie stanie jak wspolmalzonek dowie sie ze jego wspolmazonka jest nieuleczalnie chora np na raka 5 lat po zawarciu zwiazku malzenskiego ? rozwod ?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ArchontLucypher




Dołączył: 11 Gru 2005
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Arabat

PostWysłany: Sob 0:01, 17 Gru 2005    Temat postu:

Helzmann, ja tylko napisałem co Jezus wyznawałVery Happy
Po śmierci pójdziesz tam gdzie sam zechcesz;) poza tym napisane jest iż przez spożywanie mięsa i krwi ciało ludzkie ulega rozkładowi:D zresztą co sie tak obawiasz gdzie trafisz skoro i tak pewnie ateista jestes:P


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Helzmann




Dołączył: 07 Gru 2005
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Gdansk

PostWysłany: Nie 16:18, 18 Gru 2005    Temat postu:

archont lucypher napisala:
spożywanie mięsa i krwi ciało ludzkie ulega rozkładowi

Ciekawe hehe a jakies potwierdzenie w nauce? jem mieso i moje cialo nie ulega rozkladowi a tak propo ciekawe co Jezus myslal na temat gejow bo co do Pawla to podobno mial jakas awersje do homo. A co do ateizmu ateista nie jest - to skrajnosc a ja skrajnosci nie popieram Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ArchontLucypher




Dołączył: 11 Gru 2005
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Arabat

PostWysłany: Wto 23:09, 20 Gru 2005    Temat postu:

Rzekłaem iż ciało ulega rozkładowi po śmierci!:> nie za życia...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum TEMAT DNIA:"godzina 16.30" Strona Główna -> HydePark Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin